Obraz

Obraz

czwartek, 25 kwietnia 2013

Nareszcie

Radość zapanowała dziś wielka bo kozy po raz pierwszy od jesieni spędzają cały dzień na kiełkującej pomalutku trawie. Dwie mamy latawice zostały niestety uwiązane coby po wsi nie biegały, reszta korzysta z nieskrępowanej niczym wolności. Niniejszym udokumentowałam owe wydarzenie.


Karne te moje kozule, ustawiły się w szeregu jakby zapozować ładnie chciały.



A tu Mela, zwana również Melanią lub Melindą. Nie prezentowana dotychczas.



I jej synuś Beniamin, dla przyjaciół Benek. Przekochany koziołek, przytulak. Charakterem wdał się w tatusia, wyglądem w mamusię. Benio szuka nowego, kochającego domu.


Ups... Benio nie pała wielką ochotą na zaprezentowanie swojej urody. Choć, może uda mi się go namówić choć trochę. Udam, że robię fotki Miśkowi, synkowi Zuzy, a nuż się uda.


Nie, jednak nie. No trudno, to pokażmy bliźniaki zuzine.



Bliźniaki również czekają na nowy dom. A teraz najmłodsza nasza rodzyneczka, Cynka.


Cynia już wkrótce pojedzie wraz ze swoja mamą Pestką do Suwałk. W domu zostanie tylko Pateczka, moja najśliczniejsza dziewczynka.



7 komentarzy:

  1. Jak się cieszę, ze wreszcie do Ciebie trafiłam :) Na kozolinie już chwaliłam , ale jeszcze tu powzdycham - kózki cudne i psisko również :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj artambrozja i dzięki za miłe słowa. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również się melduję jako podczytywacz i podziwiacz :) Śliczny ten Twój zwierzyniec, a wieś to moje marzenie, które już raczej pozostanie niespełnione... Odwiedzam ją więc chociaż w czasie urlopu- byłam w Twoich obecnych okolicach- piękne!- a i w poprzednich - "wakacjuję" często koło Czaplinka.
    Pozdrawiam serdecznie
    mp

    OdpowiedzUsuń
  4. Cud miód te Twoje kozice!!!! Psiaki również. Jejku ja też tak chcęęęęę!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie. :-) Do Czaplinka jeździłam do szkoły przez wiele lat, najpierw podstawówka od 4 klasy, potem ogólniak i studium dwuletnie kierunek Obsługa Ruchu Turystycznego. Można powiedzieć rodzinne miasto. No i Miasto Marzeń, pamiętacie ten program? Czaplinek wygrał. Naprawdę piękne tereny. Jeśli szukasz ciszy i spokoju polecam ośrodek Wajk w Piasecznie koło Czaplinka. To moja wioseczka a w ośrodku pracowałam jako recepcjonistka przez dwa sezony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżdżę do Psich Głów, tam to dopiero cisza i spokój :) Okolice piękne, a do Czaplinka śmigamy na rowerkach na lody i sorbety przy rynku.

      Usuń
  6. W Psich Głowach kuzyn mój mieszka. :-)

    OdpowiedzUsuń